Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum ...::  Unihokej w Polsce  ::... Strona Główna

Forum ...:: Unihokej w Polsce ::... Strona Główna » I Liga Kobiet oraz I i II Liga Juniorek » Aligator Gdynia mistrzem Polski w kategorii seniorek Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Aligator Gdynia mistrzem Polski w kategorii seniorek
PostWysłany: Pon 9:48, 20 Mar 2006
muchmin

 
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk


W ostatnim dwumeczu z GGS Energa Olimpia Osowa zanotowano wyniki 3:1 oraz 2:2. Dwa świetne występy zanotowała bramkarka GGS, która dokonywała wręcz cudów broniąc skutecznie w beznadziejnych sytuacjach oraz wychodząc zwycięsko z wielu sytuacji sam na sam. Można powiedzieć, że był to weekend bramkarek, gdyż także bramkarka Aligatora zaprezentowała się z jak najlepszej strony. Dość dodać, iż w sobotnim meczu za mvp w obu drużynach zostały uznane właśnie wspomniane bramkarki.

Po niedzielnym meczu obu drużynom zostały wręczone dyplomy, puchary oraz medale. Mistrzem Polski w sezonie 2005/2006 został ponownie Aligator Gdynia, który nie przegrał meczu z GGS. Jednak patrząc na ciągłe postępy w grze drużyny z Gdańska można mieć pewność, że kolejne derby Trójmiasta będą coraz ciekawsze.

W klasyfikacji kanadyjskiej zwyciężyła Julia Jurkowska, która została także królem (królową!?) strzelców ligi.

Serdecznie gratuluję obu drużynom zdobycia mistrzostwa i wicemistrzostwa Smile żywiąc przy tym nadzieję, iż w kolejnym sezonie w rozgrywkach seniorek weźmie udział więcej drużyn, co może być tylko korzystne dla unihokeja w Polsce i na pewno ciekawsze dla nas, kibiców. Myślę, że Kraków czy Siedlec mógłby nawiązać skuteczną walkę z trójmiejskimi drużynami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:27, 13 Kwi 2007
Mobasder70
Gość

 


[link widoczny dla zalogowanych]
PostWysłany: Nie 19:14, 15 Kwi 2007
muchmin

 
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk


W dniu wczorajszym, w Wejherowie, po emocjonującym meczu z Multi Killers Kraków, Aligator Gdynia obronił, wywalczony przed rokiem, tytuł mistrza kraju w kategorii seniorek. W tym sezonie przyszło jednak Gdyniankom znacznie bardziej się napracować, by sięgnąć po to trofeum. Liczba drużyn w kategorii seniorek wzrosła z 2 do 6, dzięki czemu poziom ligi się podniósł. Spotkania Aligatora z GGS w derbach Trójmiasta, czy też trudne mecze z drużynami z południa Polski, dostarczyły kibicom sporo emocji i uczyniły rozgrywki ciekawszymi. Wczorajszy rewanż z Krakowem był pięknym zakończeniem sezonu. Krakowianki po przegranej we własnej hali dwa tygodnie temu (1:4) przyjechały na Pomorze zdeterminowane i żądne rewanżu. Niestety, trener gości nie miał w tym dniu do dyspozycji wszystkich swoich zawodniczek, jednak te, które pojawiły się na wejherowskim parkiecie, pokazały, że nie przyjechały tutaj z myślą o tylko jednym meczu. Po pierwszej tercji wygranej przez Aligatora 3:0 wydawało się, że mecz będzie tylko formalnością, medale zostaną rozdane i wszyscy rozjadą się do domów. Po przerwie jednak Gdynianki nieco stanęły, jakby uśpione pewnym prowadzeniem. Kraków natomiast, nie mając nic do stracenia a wiele do zyskania, zdecydowanie poprawił skuteczność i doprowadził do wyniku 3:4. Taki rezultat długo utrzymywał się na tablicy, jednak w końcówce tercji w krótkim odstępie czasu Aligatorowi udało się strzelić dwie bramki i tercja zakończyła się wynikiem 6:3 dla Aligatora. Pokazała jednak olbrzymi potencjał drzemiący w dziewczynach z Małopolski. Z niecierpliwieniem i emocjami czekano więc na trzecią tercję i zastanawiano się, co też ta przyniesie. Jak się chwilę później okazało, trzecia tercja przyniosła sporo emocji i kolejne gole. Multi po drugiej, remisowej tercji, jakby dopiero uwierzyło we własne siły i zaczęło grać odważniej, z przekonaniem, z widoczną wolą zwycięstwa. Aligator natomiast, jakby wciąż pewny swego, aż za spokojnie, wręcz niefrasobliwie i nieuważnie. Wraz z rozwojem sytuacji na boisku coraz bardziej nerwowo. To musiało przynieść efekty i przyniosło. Kolejne bramki dla Multi i oto na tablicy wynik 6:6. Teraz także obudził się Aligator, gra stała się twardsza i bardziej wyrównana. Wszyscy mieli świadomość, że jedna bramka może przesądzić losy tego spotkania. Na trybunach również wiele się działo w tym czasie. Obudzili się kibice Aligatora, którzy zaczęli dopingować dziewczyny w czarno-szarych strojach. Multi, mimo że grało kilkaset kilometrów od rodzinnych stron, na doping mogło liczyć niemal od początku meczu, gdyż z Krakowa przyjechała nieliczna, acz nader głośna grupa zagorzałych fanów. Warto podkreślić ich zaangażowanie, przygotowanie i wspaniałą atmosferę jaką stworzyli. Można tylko pozazdrościć takich kibiców. Tak więc na trybunach rywalizacja na decybele, na parkiecie walka niemal wręcz. I oto na ok. dwie i pół minuty przed końcem po ładnej akcji Aligator strzela gola na 7:6! Po krótkiej przerwie dla trenera (Aligatora!) drużyny wróciły na boisko. Mimo wydawałoby się sporej ilości czasu do końca, trener Multi zdecydował się na zdjęcie bramkarki i wprowadzenie szóstej zawodniczki w polu. Ta taktyka okazała się jednak zgubna. Gościom nie udało się utrzymać przy piłce, zabrakło determinacji w ataku i w presingu, szósta zawodniczka okazała się zastępować bramkarkę i nie brała udziału w konstruowaniu akcji ofensywnych. Ostatecznie najskuteczniejsza w całym meczu Monika Waksmundzka dobiła Krakowianki strzałem do pustej bramki ustalając wynik spotkania na 8:6. Do końca meczu Kraków grał sześcioma kijami, jednak po stracie kolejnej bramki duch w drużynie upadł i widać było brak wiary w końcowy sukces w poczynaniach poszczególnych zawodniczek. Aligator także nie kwapił się do podwyższenia wyniku i więcej goli zgromadzonym kibicom ujrzeć nie było dane. Po meczu, rozdano puchary oraz medale mistrzostw Polski. Najlepszymi zawodniczkami finału zostały wybrane Monika Waksmundzka (Aligator) oraz Wioletta Białoń (Multi). Nie udało się niestety policzyć, ile to siwych włosów przybyło kibicom Smile

Obu drużynom dziękuję za piękne widowisko i życzę dalszych sukcesów. Wierzę, że kolejne Wasze mecze będą równie emocjonujące i z niecierpliwością oczekuję nowego sezonu. Pozdrawiam, Muchmin

PS. Jakże prorocze były moje słowa sprzed roku: "Myślę, że Kraków czy Siedlec mógłby nawiązać skuteczną walkę z trójmiejskimi drużynami." Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 22:33, 15 Kwi 2007
Małgosia

 
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk


Dzięki, Muchmin:) Zawsze Wierny i Obiektywny Kibicu:) Takich nam trzeba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gorce - Absolwent
PostWysłany: Nie 23:47, 15 Kwi 2007
Dsiaski

 
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Link do galerii z meczu Gorce - Absolwent
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gorce - Absolwent
PostWysłany: Pon 14:11, 16 Kwi 2007
Dsiaski

 
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Ekstraklasa unihokeja kobiet
HOROR W STYLU HITCHCOCKA
W Nowym Targu rozegrano pierwszy mecz o brązowy medal mistrzostw Polski kobiet w unihokeju. Pierwszy krok w na drodze do trzeciego miejsca zrobiły unihokeistki z Nowego Targu, po meczu pełnym dramaturgii, obfitującym w wiele zwrotów sytuacji i nastrojów. Takiego scenariusza nie powstydziłby się nawet twórca filmów grozy, Alfred Hitchcock.
O brązowy medal gra się do dwóch wygranych spotkań. Ponieważ góralki sezon zasadniczy zakończyły na czwartej pozycji, są gospodyniami pierwszego spotkania. Kolejne, ewentualnie dwa rozegrane zostaną w Siedlcu pod koniec maja, po mistrzostwach świata w Danii.
Rozstrzygnięta już została kwestia mistrzowskiego tytułu. Dostał się w ręce Aligatora Gdynia. Gdyniaki pokonały Multi Killers Kraków 4:1 i 8:6.
Gorce Nowy Targ – Absolwent Siedlec 6:5 (2:1, 2:0, 2:4)
1:0 – Siuta – Mikoś (9:43), 2:0 – M. Bryniarska – E. Bryniarska (17:33), 2:1 – Kolesińska (19:12), 3:1 – E. Bryniarska – Grynia (34:11), 4:1 – Sarna – Piekarczyk (38:34), 4:2 – Plecha – Kolesińska (40:40), 4:3 – Kidoń (41:56), 4:4 – Piosik (45:44), 4:5 – Kolsińska – Plecha (47:51), 5:5 – E. Bryniarska – Sarna (49:40), 6:5 – Sarna (53:59). Sędziowali: Waligórski i Piskorz z Krakowa. Kary: 0 – 0 min.
Gorce: Guzik (45:44 Bargieł); Grynia – M. Bryniarska, Myjak; Sarna – Piekarczyk – E. Bryniarska, Mikoś – Leszczewicz – Siuta, Tylicka. Trener Arkadiusz Pysz.
Absolwent: W. Stępczak; Piwecka – Mikołajewicz, Piosik; Kolesińska – Plecha – Pawlik, M. Stępczak, Kidoń. Trener Roman Mikołajewicz.
W sezonie zasadniczym Absolwent okazał się lepszy w stolicy Podhala, ale musiał uznać wyższość góralek na własnym parkiecie. Przed meczem zastanawiano się, czy sytuacja się nie powtórzy. Tym bardziej, iż przyjezdne w sezonie zasadniczym swoją grę opierały na destrukcji i kontratakach. Z przodu i tyłu rządziła Agata Kolesińska jedyna zawodniczka Absolwenta, która znalazła uznanie w oczach selekcjonera w szerokiej kadrze przygotowującej się do duńskiego championatu. Podopieczne Arkadiusza Pysza w półfinale potwierdziły, iż drzemią w tym zespole spore możliwości. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec kadry Bogdan Zajdziński, który równocześnie prowadzi zespół Aligatora Gdynia, powołał do kadry trzy zawodniczki z Gorców – Monikę Leszczewicz, Karolinę Piekarczyk i Agatę Sarnę.
Podhalanki to młody zespół, budowany od czerwca ubiegłego roku. Dawny „zespół marzeń”, który przez lata nie miał sobie równych w kraju, rozpadł się przed dwoma laty. Kobiecy unihokej na rok zniknął z mapy. Tylko ogromnemu zaangażowaniu kilku zawodniczek i trenera Arkadiusza Pysza doszło do reaktywacji drużyny jednak pod innym szyldem. Zawodniczki, które przeszły do Gdyni i Krakowa (tworzą obecnie trzon drużyny narodowej – Monika Waksmundzka, Magdalena Krzystyniak i Wioletta Białoń, a jest jeszcze Monika Guzik w obwodzie) nie wróciły już do drużyny ze stolicy Podhala.
- Jesteśmy drużynami na styku i od dyspozycji dnia zależeć będzie rezultat konfrontacji. Obie bramkarki również reprezentują zbliżony poziom i wiele będzie zależeć od tego czy będą miały swój dzień – mówił przed meczem trener Gorców, Arkadiusz Pysz.
Tymczasem obie bramkarki w pierwszej osłonie były najmocniejszymi punktami zespołów. Po pierwszych badawczych minutach sygnał do zmiany scenariusza dała Plechan, która trafiła w słupek. W odpowiedzi Mikoś nie trafiła w piłeczkę w dogodnej sytuacji, a chwilę później Sarna ostemplowała poprzeczkę nad leżącą bramkarką. W 9 minucie zapanowała radość w obozie gospodyń. Cudne zgranie Mikoś na długi słupek do Siuty, a ta lokuje piłeczkę pod poprzeczką. Od tego momentu więcej z gry mają gospodynie, ale kontry siedlczanek są bardzo groźne. Fizycznie przyjezdne lepiej się prezentowały, ale – mimo, iż nowotarskiej golkiperce słońce świeciło w oczy miała kilka świetnych interwencji. Z kolei góraliki miały dwie sytuacje na podwyższenie rezultatu. Świetnie jednak broniła strzały Sarny i Leszczewicz (z zawijasa). W. Stępczak skapitulowała w 18 minucie po ciągnionym strzale z dystansu M. Bryniarskiej w samo okienko. 48 sekund przed końcem odsłony siedlczanki odpowiedziały trafieniem także w okienko Kolesińskiej. – Tyle musimy harować, by zdobyć gola, a w tak banalny sposób pozwalamy je zdobywać rywalkom, bo żadnej nie chce się wdepnąć – pieklił się Arkadiusz Pysz.
Bramka „do szatni” mobilizująco podziałała na przyjezdne. Z animuszem rozpoczęły drugą tercję. Dużo strzelały, niemal z każdej pozycji i do tego soczyście. W 24 min. w ogromnych opalach były nowotarżanki, ale Guzik wyszła z nich obronną ręką. Nie dała się też zaskoczyć strzałami z daleka. Miejscowe dopiero po 10 minutach się ocknęły, a w 35 minucie wyprowadziły trójkową zabójczą kontrę, po której w objęciach koleżanek znalazła się E. Bryniarska. 4 minuty później Sarna sfinalizowała akcję ze skrzydła po podaniu Piekarczyk.
Wydawałoby się, że takiego prowadzenie nie można stracić. Innego zdania był Edward Pazdur, który od lat pracuje z dziewczynami i ostrzegał, że mecz jeszcze się nie zakończył. Jego słowa sprawdziły się co do joty. Po 7 minutach ostatniej części to już Absolwent prowadził. – Pomyślcie o grze, a nie o zabawie – wrzeszczał bez przerwy z ławki trener, ale słowa nie trafiały do jego dziewczyn, które popełniały błąd za błędem w defensywie. W dodatku ich bramkarka broniła pod słońce i nie miała utrudnione zadanie, by likwidować strzały rywalek z każdej niemal pozycji. – Pogoda wypaczyła mecz – powiedział arbiter podając strzelca piątej bramki dla Absolwenta. Zapomniał, iż kobieta zmienną jest, a do końca meczu pozostawało ponad 12 minut. Góralki znane są z hardego charakteru i tak łatwo zwycięstwa nie oddadzą. Od razu rzuciły się na rywalki jak wygłodniałe lwice. Szybko przyszło wyrównanie. W 50 minucie E. Bryniarska przytomnie zachowała się pod bramką, dobijając strzał Sarny. Decydujące trafienie nowotarżanki zadały po błędzie bramkarki. Nie utrzymała piłeczki w rękach i Sarna z obrotu wpakowała ją do bramki.
- Dramaturgia na własne życzenie – powiedział trener gospodyń, Arkadiusz Pysz. - Po ewidentnych błędach w ustawieniu straciliśmy cztery głupie bramki. Będziemy musieli nad tym popracować. Dziewczyny jednak walczyły do końca i odniosły cenne zwycięstwo.
Stefan Leśniowski
GAZETA KRAKOWSKA – 14.04.2007


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
fair play w polskim wydaniu
PostWysłany: Śro 23:26, 18 Kwi 2007
Krystyna z Gazowni

 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Po powrocie z Nowego Targu dochodzimy do wniosku, ze sa w tym kraju druzyny, ktore nie maja pojecia o zasadach gry fair play, a to smutne ...jesli po wyrzuceniu pilki na aut (dobrowolne oddanie pilki przeciwnikowi, gdyz jedna zawodniczka druzyny przeciwnej lezy na parkiecie - nr 19- jesli juz wdajemy sie w szczegoly), druzyna przeciwna nie potrafi w gescie fair play (czego spodziewa sie przeciwnik) oddac pilki, tylko stara sie zdobyc bramke ( i prawie jej sie to udaje) to po prostu brak pytan.

P.S.
Doszly nas sluchy, ze jest to normalne zachowanie Gorców.

Gratulujemy kunsztu i polotu w grze fair play i zyczymy powodzenia w dalszych spotkaniach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:13, 20 Kwi 2007
Moris

 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


z tego co slyszalem to zawodniczki Siedlca tez nie grały fair Confused także prszę się zastanowić nad tym co się pisze. ja rozumię, że porażka boli ale taki jest sport i co ty możesz wiedzieć o grze Gorc Shocked wnioskuję, że niewiele. Była też sytuacja podczas meczu, że zawodniczka Gorc dostała kijem w głowę podczas przekładania go przez waszą zawodniczkę i nie było za to kary! to sorry o czy ty wogóle piszesz??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:50, 20 Kwi 2007
Krystyna z Gazowni

 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Wydaje mi się, że zawodniczka nie jest w stanie sama dać sobie kary, nawet jeśli sytuacja tego wymaga, więc o to proszę mieć pretensje do sędziów. A ja mam na myśli tylko podstawy pewnych zasad, które w każdej grze powinny obowiązywać, i na które bezpośredni wpływ mają zawodnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:58, 20 Kwi 2007
babel <3

 
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Halo?!
Z tego co słyszałem?! To oznacza, ze nie było Cie na meczu .. Hmm, wiec skąd to oburzenie?!

Zgadza sie na meczu zaistniała opisana przez Ciebie sutyacja .. Nawet ja była sprawczynia tego niefotrtunnego uderzenie w głowe zawodniczki z Gorc .. Przeprosiłam ją tuż po uderzeniu, a kary nie otrzymałam poniewaz uderzyłam ją rączką od kija ..
Tak tłumaczył tę decyzje sedzia i zgadam sie z nia ..

Masz racje, porazka boli, bo na włane życzenie przegrałyśmy ten play-off .. Nie wykorzystane sytuacje drugiej tercji zemściły sie w trzeciej ..
Mimo to potrafimy przegrywać! ! I wierzymy w nasze zwyciestwo! !

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:37, 21 Kwi 2007
Moris

 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Oburzenie:) stwierdzenie faktu! a co do sędziów to swoją drogą. Tylko czy zawodniczki z Siedlca mogą wszystkie zgodnie powiedzieć, że grały fair?? z tego co wiem, widziałem to chyba nie. Patrzmy wszyscy na siebie i zacznijmy krytykę od siebie ok!! a to, że przegrały - były słabsze. Z tego co się orientuję to w waszych pojedynkach jest 2-1 dla Gorc Very Happy juz się nie mogę doczekać 26 maja.....pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:39, 21 Kwi 2007
Krystyna z Gazowni

 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


Szukajmy błędu w sobie i dążmy do ideału.Smile

A to samo pytanie można zadać zawodniczkom Gorc, czy wszystkie grały fair...

Ja również nie mogę się doczekać 26 maja.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:58, 22 Kwi 2007
Moris

 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


no to czekajmy i mam nadzieję, że wygra lepszy - oczywiście po sprawiedliwym i fajnym meczu..... pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:02, 25 Kwi 2007
Moris

 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


proponuję Krysi i Babel Very Happy o przeczytanie punktacji fair play drużyn i wyciągnięcie wniosków!! chyba, że to zasługa sędziów, że Gorce mają tak mało minut KAR co??????


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:16, 25 Kwi 2007
Moris

 
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


aha jeszcze jedno to fragment przepisów unihokeja - kara 2 minut nałożona jest:
Gdy zawodnik jest winny niebezpiecznej gry kijem. (904)
Zalicza się tu niekontrolowane wymachy w tył lub w przód i prowadzenie kija nad głową przeciwnika. tu jest tylko prowadzenie, a ty dodatkowo ją udzerzyłaś i co nie powinno być kary??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aligator Gdynia mistrzem Polski w kategorii seniorek
  Forum ...:: Unihokej w Polsce ::... Strona Główna » I Liga Kobiet oraz I i II Liga Juniorek
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin